Wizyta Oliwii – sex opowiadanie
Kiedy wyprowadziliśmy się z Sandrą z naszej rodzinnej miejscowości do stolicy, często odwiedzali nas znajomi głównie przyjaciółki Sandry, które znałem od lat. Tym razem miała nas odwiedzić Oliwia jej najbliższa przyjaciółka i z upodobania lesbijka. Znałem ją od lat i wiedziałem, że przy niej ciężko się nudzić była mocno zwariowana a po alkoholu ciężko było nad nią zapanować. Z rozmyślania co znowu wywinie Oliwia wyrwała mnie Sandra, która właśnie wróciła z pracy.
– Kurwa, Oliwia przyjeżdża a ja jadę w delegację!
– No to daj jej znać niech przyjedzie za tydzień.
– Ona nie może za tydzień, ma coś tu też do załatwienia.
– Będziesz musiał się nią zająć.
Po chwili Sandra dodała „Proszę”.
– Ona znowu wprowadzi zamieszanie wiesz, że ją lubię, ale zostać z nią samemu to same kłopoty – stwierdziłem.
– Przecież Ona tylko ciebie słucha, zawsze tak było nawet jak przesadzi z alkoholem to szybko stawiasz ją do pionu.
– No wiem….
Wiec ja się pakuję na delegację, bo dziś wyjeżdżam.
No cóż nie miałem wyjść Sandra pojechała a ja oczekiwałem na gościa. Oliwia zjawiła się po 21 w całkiem dobrym humorze, mimo że już wiedziała, że nie będzie jej przyjaciółki.
Niezapomniany wieczór
Oliwia z torby wyciągnęła dwa wina musujące i spojrzała na mnie mówiąc.
– No to dziś razem pijemy, mam ochotę naprawdę mocno się upić.
– Byle bez ekscesów – powiedziałem niepewnym głosem.
– Z Tobą nigdy nie było ekscesów, zawsze mnie strofujesz jak starszy brat.
Rozmowa przerwał nam dzwonek telefonu, dzwoniła Sandra upewnić się czy Oliwia dotarła i czy dobrze się nią zajęłam. Kiedy skończyliśmy rozmawiać Oliwia spytała:
– Jak Ona tak wyjeżdża na dłużej to bawicie się w sex telefon czy w sex kamerki? – dopytywała.
– Nie bądź taka ciekawska – odparłem z uśmiechem.
– Bo ja ze swoją dziewczyną lubimy się tak zabawić – odparła.
– Wiem, bo Ty zawsze zboczona byłaś – odparłem żartobliwie.
Jednak ona nie przyjęła tego za żart a raczej komplement i odparła z dumą.
– Lubię cipki co zrobić, ale…
– Co, ale?
– Ostatnio myślę o kutasach również.
– No to nieźle – zaśmiałem się.
– Jak widzę zmieniasz wieloletnie upodobania – dodałem.
– Żeby życie miało smaczek raz dziewczyna raz chłopaczek – odparła z uśmiechem.
Siedzieliśmy wspominając wspólne przygody, które nazbierały się przez te wszystkie lata a dwie butelki wina przy tych rozmowach szybko zostały opróżnione.
– O kurwa nie mamy alkoholu – powiedziała Oliwia.
– Spokojnie mamy jeszcze sporo piwa – odparłem i udałem się do lodówki po piwo.
– Mimo że nie lubię aż tak mężczyzn jak kobiety jednak ty zawsze mi się podobałeś – powiedziała przytulając się do mnie.
– No podobno jednak polubiłaś ich ostatnio bardziej?
– Tzn. mam taki plan znudziły mi się sztuczne kutasy chętnie bym pobawiła się prawdziwym…
Oliwia sięgnęła ręką do mojego rozporka i położyła na nim dłoń.
– Co Ty robisz Oliwio? -spytałem wesoło, bo byłem już tak upity, że przestałem się kontrolować i zresztą traktowałem to jak tylko zabawę.
– Daj sobie pomacać – odparła.
– Pomacać możesz, ale nic więcej…
Wyczułem jej dłoń na swoim kutasie, zaczęła krążyć wzdłuż mojego kutasa. Poczułem podniecenie, lekko przymknąłem oczy, bo ta sytuacja sprawiała mnie niezłą przyjemność.
Poczułem, że Oliwia rozpina powoli mój rozporek, ale nie protestowałem mój kutas już sterczał podniecony i chciał się wyrwać ze spodenek. Usiadłem wygodnie na kanapie i delektowałem się płynącą przyjemnością z tej sytuacji byłem tak upity, że nie myślałem o konsekwencjach.
Oliwia wyciągnęła kutasa i pochyliła się nad nim poczułem lekkie dotknięcie jej języczka na czubku mojego penisa.
W ostatniej chwili otrzeźwienia powiedziałem.
– Nie powinniśmy tego robić.
– Daj spokój to zostaje między nami… – odparła Oliwia.
Ledwo to powiedziała mój kutas wylądował w jej ustach. Lizała go dłuższą chwilę nie wyciągając go ani przez chwilę z ust. Oddychałem coraz głębiej a moje podniecenie coraz mocniej się wzmagało.
Przerwała i spojrzała na mnie pytając:
– Masz prezerwatywy?
– Nie mam odparłem.
-Hmm szkoda – powiedziała i pochyliła się znowu nad moim kutasem.
Obciągała go rytmicznie a ja spoglądałem jak mój kutas co chwile znika w jej ustach, miałem ochotę się spuścić, ale Oliwia ponownie przerwała i spojrzała na mnie.
– Wypieprzysz mnie w tyłek?
– Tak – odparłem bez zastanowienia.
Oliwia błyskawicznie zaczęła się rozbierać a ja po chwili również. Wypięła dupkę na sofie i obracając głowę w moja stronę powiedziała:
– Najpierw mi wyliż.
Kucnąłem przed jej pośladkami, rozchyliłem je a mój język powędrował w stronę jej odbytu.
Lizałem jej tyłek mocno śliniąc jej dziurkę, oddychała głęboko wypinając mocno pośladki w stronę moich ust.
W końcu powiedziała:
– Zerżnij mnie w dupę.
Tylko na to czekałem, stanąłem na wprost jej tyłka i delikatnie wszedłem jej odbyt. Początkowo stawiał opór, ale nacierałem kutasem na jej dziurkę a mój kutas w końcu wszedł w nią.
Zacząłem poruszać nim delikatnie, ale rytmicznie aż poczułem, że Oliwia jest na tyle rozluźniona, że mogę w końcu zacząć ją pieprzyć mocno w dupę. Przyspieszyłem trzymając za biodra nadziewałem ją na mojego kutasa a Ona jęczała głośno i coraz głośniej w końcu wręcz ze świrowała. Krzyczała i jęczała tak głośno, że zaniepokoiłem się czy nie obudzimy sąsiadów, ale już po chwili zamilkła i opadła z uśmiechem na kanapę.
– Miałam odlot – powiedziała z rozpromienioną buzią.
– Połóż się koło mnie – powiedziała.
Kiedy to zrobiłem chwyciła mojego kutasa w dłoń i zaczęła go trzepać. Rytmicznie waliła mi konia, ale ja jakoś nie mogłem skończyć widać, że nie miała w takich zabawach doświadczenia. Wyczuła to, że nie do końca mi się podoba i zaczęła się nim bawić delikatniej. Po chwili pochyliła się nad kutasem i wzięła go do buzi, kiedy tylko poczułem jej jeżyk na mojej główce wystrzeliłem salwą spermy wprost w jej usta. Oliwia spijała każdą kroplę mojej spermy i dopiero kiedy skończyłem wyciągnęła z buzi kutasa.
– Hmm.
– Co? – spytałem.
– Sperma nie ma aż tak złego smaku jak czytałam…, ale następnym razem spuścisz mi się w dupce… ok?
-Ok – odparłem.